Lubicie jak za oknem jest ciepło i świeci słońce? Jestem przekonany że Tak i że bardzo Lubicie lato. Jest to przecież czas wolny od nauki, pełen wizyt nad jeziorami, możne jeść ile się tylko chce lodów i wyjeżdża się z rodzicami i przyjaciółmi na zasłużone i wymarzone wakacje.
Moją ulubioną porą roku jest wiosna
Lubię gdy temperatura powietrza nie jest jeszcze zbyt wysoka przez cały dzień a wszystkie rośliny i zwierzęta budzą się z zimowego odrętwienia i bardzo szybko rozpoczynają swoje wiosenne życie. Jest ono pełne śpiewu i gorączkowego szukania miejsca na dom dla swojego potomstwa.
Choć najbardziej lubię wiosnę to również tak jak Wy kocham lato które skrywa w sobie wiele wspaniałych ciekawostek o których opowiem wam w dzisiejszym odcinku.
Gdy nadchodzi lato świat przyrody zmienia swój rytm
Wraz z wyższą temperaturą tętno przyrody zmienia się z wiosennego czyli bardzo szybkiego przez cały dzień na letnie czyli szybkie rano i wieczorem a bardzo powolne w ciągu upalnego południa i zimnej nocy.
Tylko kiedy tak naprawdę rozpoczyna się lato?
Czy wiecie? Brawo bystrzaki. Lato zaczyna się mniej więcej gdy kończy się rok szkolny w drugiej połowie czerwca i trwa ono aż do drugiej połowy września czyli gdy już macie za sobą trzy tygodnie chodzenia do szkoły.
Choć czasem, słońce i temperatura za oknem wcale a wcale nie chcą dostosować się do tego znanego nam kalendarza a bardzo wysokie temperatury powietrza zdarzają się już w maju oraz w pierwszej połowie czerwca. Czy ma to znaczenie dla przyrody? Oczywiście!
Moim pierwszym skojarzeniem z latem jest gorąca temperatura powietrza na dworze
I myślę że wy również po tym rozpoznajecie że właśnie zbliża się lato. W naszym klimacie najwyższe temperatury powietrza przypadają właśnie w okresie wakacji szkolnych czyli czerwca, lipca i sierpnia.
Jednak po drugiej stronie Ziemi np. W Australii najwyższe temperatury w ciągu roku przypadają dokładnie po drugiej stronie kalendarza czyli w grudniu, styczniu i lutym (czyli w Australii najgoręcej jest w Boże Narodzenie). A podczas naszego lata w Australii panuje zima (choć jest to zupełnie inna zima niż nasza bo podczas niej średnia temperatura wynosi około 14–18 stopni Celsiusa).
Co to jest upał?
Gdy w naszym kraju temperatura powietrza przekracza na termometrze 25 stopni w cieniu zaczynamy mówić o upale. Upał czyli wysoka temperatura powietrza potrafi być bardzo niebezpieczna dla wszystkich żywych organizmów. Dlatego natura wymyśliła wiele różnych sposobów na radzenie sobie z tak niekorzystnymi warunkami pogodowymi. My ludzie doskonale nauczyliśmy się radzić sobie z upałem.
Oprócz wspaniałych i pysznych lodów, orzeźwiających chłodnych kąpieli na basenie lub w jeziorach i morzu, mamy bardzo dużo różnych urządzeń które pomagają nam przetrwać ten trudny czas.
Mamy wentylatory, klimatyzację, ubieramy się w lżejsze, przewiewne ubrania z krótkimi rękawami ale przede wszystkim mamy jeden z najdoskonalszych wynalazków przyrody – naszą skórę i umiejętność pocenia się.
To właśnie dzięki poceniu się potrafimy doskonale radzić sobie z upałami. Po co jednak te wszystkie mechanizmy i urządzenia, dlaczego wysoka temperatura powietrza jest dla wszystkich żywych organizmów taka niebezpieczna?
Okazuje się, że najważniejsza dla żywych organizmów jest woda oraz odpowiednia temperatura ich ciała
Oba te elementy są absolutnie niezbędne do prawidłowego działania organizmów żywych. Szczególnie dla zwierząt które mają stałą temperaturę ciała, nazywamy je wtedy stałocieplnymi, każda zmiana temperatury otoczenia na minus lub plus może być niebezpieczna (więcej informacji o zwierzętach stało i zmiennocieplnych znajdziecie w inny odcinku Bliżej Lasu Spotkania z piórem i pazurem pod tytułem zimowanie w łusce i skorupie).
Gdy na dworze panuje upał woda zgromadzona w organizmie zaczyna z niego znikać np parując. Dzieje się tak ponieważ organizm specjalnie ją uwalnia aby podczas jej parowania obniżyć swoją temperaturę o kilka stopni.
Z pewnością zauważyliście, że aby podgrzać czajnik z wodą musicie postawić go na czymś gorącym prawda? Może to być kuchenka gazowa lub grzałka elektryczna lub promienie słoneczne. To jest niesamowita właściwość wody aby mogła zamienić się w parę wodną musi zabrać skądś energię czyli temperaturę.
I właśnie ten mechanizm obniżania temperatury czyli zabierania energii wykorzystuje przyroda aby przetrwać upały.
A więc jak radzą sobie z upałami rośliny i zwierzęta?
Zacznijmy od roślin. Gdy pojawia się upał z pewnością Wasi rodzice częściej podlewają wasze domowe roślinki prawda? Jeśli tego nie zrobią to roślinki mają sucho i zaczynają usychać. Ich liście więdną czyli stają się miękkie i tracą swój zielony kolor prawda?
Przyrodnicy mówią że tracą swój TURGOR czyli tracą wodę ze swoich komórek. Jeśli nalejecie do woreczka wody i zawiążecie go to będzie przypominał on nadmuchaną poduszkę która jeśli naciśnięcie ją palcem jest w dotyku twarda. Jednak jeśli zrobicie w woreczku małą dziurkę to woda zacznie przez nią wyciekać i po pewnym czasie Wasz woreczek będzie w dotyku bardzo miękki.
Dokładnie tak samo dzieje się z wodą w roślinach podczas upałów w ich komórkach.
Gdy temperatura powietrza jest zbyt wysoka roślina chce się schłodzić i otwiera specjalne dziurki w swoich liściach przez które wyparowuje woda. Podczas parowania schładza ona całą roślinę. Tylko ile takiej wody może wyparować roślina. Okazuje się że bardzo dużo.
Naukowcy zmierzyli że klon (takie drzewo o liściach przypominających ludzkie dłonie) podczas upału potrafi wyparować aż 300 litrów wody w ciągu jednej godziny. Tylko ile to jest 300 litrów wody? Kojarzycie z pewnością wannę w waszej łazience.
Gdybyście nalali do niej wodę po brzegi to zmieściłoby się w niej około 200 litrów wody, czyli jedno dorosłe drzewo potrafi wyparować aż półtorej wanny wody w ciągu jednej godziny!
Wszystko po to aby się ochłodzić.
Gdy jest upał zazwyczaj bardzo intensywnie świeci słońce. Jak już wiecie z odcinaka pod tytułem Dlaczego drzewa są zielone, drzewa dzięki promieniom słonecznym produkują swoje drzewne smakołyki.
Te smakołyki dają roślinom bardzo dużo energii aby mogły rosnąć. Jednak gdy podczas letnich upałów słońca jest zbyt dużo to smakołyków również produkuje się zbyt dużo. Z pewnością kiedyś przejedliście się słodyczami prawda?
Choć wszyscy bardzo je lubimy jeśli jest ich zbyt dużo to nam przestają smakować oraz mogą nam zwyczajnie zaszkodzić.
Z roślinami jest dokładnie tak samo.
Jeśli roślinnych smakołyków jest zbyt dużo i spiżarnie są zapełnione, rośliny zaczynają zmniejszać ich produkcję. Jak to robią? Z pewnością znacie na to pytanie odpowiedź. Tak brawo! Zmieniają kolor liści z zielonych na żółty lub czerwony a nawet jeśli upał utrzymuje się zbyt długo potrafią takie liście zrzucić ze swoich gałęzi.
Czekają aż temperatura powietrza i ilość promieni słonecznych zmniejszy się i ponownie rozwijają nowe liście ze swoich uśpionych pączków.
Jednak rośliny są dużo mądrzejsze niż byśmy mogli przypuszczać patrząc na nie z zewnątrz.
Naukowcy nazywani biochemikami i fizjologami roślin, potrafią obserwować co dzieje się wewnątrz roślin, odkryli oni że rośliny potrafią produkować specjalną substancję którą możemy porównać do dobrze znanego nam kremu chroniącego nas przed zbyt mocnym opaleniem.
Tak samo jak wasi rodzice smarują Was takim specjalnym kremem abyście podczas zabawy na dworze nie poparzyli sobie skóry, rośliny wytwarzają substancje która odbija promieniowanie słoneczne aż w 90% (czyli dociera do wnętrza ich liści tylko 1 promień słońca na 10) dzięki czemu zmniejsza się nagrzewanie liści i produkcja roślinnych smakołyków.
Dodatkowo niektóre rośliny potrafią produkować specjalny wosk który również odbija część promieni słonecznych. Z pewnością widzieliście już te rośliny, tak są to nasze poczciwe świerki srebrzyste które często gościmy w naszych domach jako choinki podczas świat Bożego Narodzenia.
Wesprzyj podcast. Dołącz do fantastycznych Patronek i Patronów, którzy pomagają tworzyć Blizejlasu.pl i zmieniają Świat na lepszy.
Wielkie dzięki za wsparcie! Jesteś bohaterem na moim profilu!
10 zł
MIESIĘCZNIE
- Twoje nagrody:
Zestaw nasion z najpiękniejszych sosen z Puszczy Noteckiej do wysiania własnego mini lasu
Dostęp do zamkniętej grupy na Facebooku tylko dla Patronów
Dostęp do materiałów w Strefie Patrona (pomoce naukowe do nauki biologii w szkole, scenariusze zajęć w terenie)
Dostęp do specjalnej relaksującej playlisty na Spotify dla rodziców
Wielkie dzięki! Twoje 20 zł jest dla mnie prawdziwym wsparciem!
MIESIĘCZNIE
- Nagrody z poprzedniego kroku oraz:
Płyta CD z opowiadaniami Blizejlasu.pl z osobistą dedykacją
Przedpremierowy dostęp do materiałów audio w Patronite Audio oraz w Strefie Patrona
Dostęp do „Zielono w głowie” – rozmowy z ciekawymi gośćmi na temat przyrody, ekologii i wszystkiego dookoła lasu
Wielkie dzięki to zdecydowanie za mało! Blizejlasu.pl Cię kocha!
50 zł
MIESIĘCZNIE
- Wszystkie nagrody z poprzednich kroków oraz:
Jeśli będziesz w okolicy, zapraszam na spacer edukacyjny w Puszczy Noteckiej
Fantastyczna chusta z motywem leśnym
A jak radzą sobie zwierzęta podczas upałów?
Świat zwierząt jest dużo bardziej wrażliwy na wysokie temperatury niż świat roślin. O ile rośliny mają kilka strategii na przetrwanie upałów – nawet takich które trwają wiele dni to świat zwierząt ma ograniczone możliwości obrony przed upałami.
Właśnie dlatego gdy pojawiają się bardzo gorące letnie dni i zaczyna brakować wody w przyrodzie możemy pomóc wielu zwierzętom przede wszystkim dostarczając im wody i miejsca na odpoczynek w ciągu upalnego południa.
Natura opracowała kilka uniwersalnych zasad radzenia sobie z upałami. Nie ważne o jakim zwierzęciu pomyślicie, możecie być pewni, że podczas upałów będą one szukały wody oraz odpoczywały w cieniu.
Niektóre ze zwierząt będą dodatkowo:
– ograniczały ilość zjadanego jedzenia
– zmienią swoją dietę na lekkostrawną (trawienie tłustych posiłków podnosi temperaturę ciała)
– będą się wylizywały jeśli potrafią
– będą ziać (otwierać pyszczki i szybko oddychać aby schłodzić swój organizm – psy umieją oddychać nawet 400 razy na minutę podczas upałów)
Do zwierząt najlepiej znoszących upały możemy z pewnością zaliczyć gady (z wyjątkiem żółwi które podczas upałów muszą chronić się w wodzie lub jej pobliżu).
Gadami mieszkającymi w Polsce nazywamy wszystkie jaszczurki, padalce, zaskrońce, węże, żmije oraz żółwie. Są to zwierzęta zmiennocieplne więc z przyjemnością od rana wyczekują słońca aby się rozgrzać a podczas upalnego południa zapadają w stan odrętwienia a czasem otwierają swoje pyszczki i wystawiają język aby schłodzić swój organizm.
Gady będąc prastarymi gatunkami na naszej ziemi dostosowały się do niekorzystnych warunków które potrafią na niej panować.
Również całkiem nieźle z upałami radzą sobie ryby i płazy, lecz wymagają one oczywiście wody aby przetrwać ten trudny czas.
Ryby aby się schłodzić nurkują w miejscach gdzie woda jest głębsza a przez to chłodniejsza lecz nie mogą tam przebywać stale ponieważ im bliżej dna tym mniej tlenu w wodzie.
Płazy czyli wszystkie nasze żaby, ropuchy, kumaki, grzebiuszki, traszki, rzekotki oraz salamandry gdy pogoda staje się dla nich zbyt gorąca popadają w stan odrętwienia i chowają w cienistych, wilgotnych miejscach.
Całkiem dobrze radzą sobie z wysoką temperaturą owady.
Okazuje się że pszczoły mają na zakończeniu swoich czułków umieszczony specjalny termometr który potrafi rozpoznać jaka jest temperatura powietrza z dokładnością do 0,2 stopnia Celsjusza – czyli równie dobrze jak nasze nowoczesne termometry elektroniczne.
Owady aby zmniejszyć nagrzewanie swojego ciała starają się w południe odpoczywać za to rano i przed zachodem słońca starają się nadrobić stracony czas.
Aby nie nagrzewać się zbytnio odpoczywają w cienistych miejscach lub ustawiają się równolegle do promieni słonecznych czyli tak aby promienie słoneczne nie padały na nie prosto z góry.
Niektóre dobrze nam znane owady chłodzą się naszą krwią – wiecie które to?
Tak oczywiście są to komary, których w Polsce mamy ponad 50 różnych gatunków i odmian. Owady również używają tłuszczu i specjalnych budowy swoich pancerzy aby się zbytnio nie nagrzewać. Czy zauważyliście latem, że bieganie w upale bardziej Was męczy? Dokładnie to samo twierdzą niektóre owady, dlatego gdy jest bardzo ciepło częściej latają one lotem ślizgowym niż bijąc skrzydłami.
Niektóre z owadów dostarczają wodę swoim braciom i sistrom. Na przykład pszczoły zabierają kroplę wody do swojego ula aby napoić nią pszczoły i larwy mieszkające w ulu. Przenoszą ją w specjalnym wolu (wole to miejsce przed żołądkiem) .
Czasem również wykorzystują tę wodę do schładzania ula. Pszczoły gdy robi się zbyt gorąco w ulu wychodzą z niego na zewnątrz i zawisają przed jego wejściem tworzą specjalne brody dzięki temu nie nagrzewają ula swoimi ciałami.
To nie wszystkie sposoby na chłodzenie ula, jeśli zbyt mocno nagrzewają się ścianki ula pszczoły siadają na nich starając się stworzyć warstwę izolacyjną między ścianką a wnętrzem ula.
Ptaki są świetnymi lotnikami, choć latanie kojarzy nam się z przyjemnym chłodem od powietrza które nas opływa to niestety ptaki często padają ofiarami braku wody i długotrwałych upałów.
Aby uchronić się przed upałami Patki szukają cienia, otwierają swoje dzioby i dyszą również bardzo często odchylają swoje skrzydła na boki aby się schłodzić.
Jeśli brakuje w przyrodzie wody, niektóre z ptaków potrafią zamieniać się w zombiaki i zjadać mózgi innych ptaków aby zaspokoić swoje pragnienie.
Robią tak czasem nasze znajome sikorki. Niektóre gatunki ptaków dzięki swoim bardzo dużym dziobom łatwiej wymieniają ciepło z otoczeniem obniżając swoją temperaturę – taki dziób działa trochę jak kaloryfer w naszych domach.
Z olbrzymią przyjemnością ptaki korzystają podczas upałów z kąpieli wodnych, oraz stale pielęgnują swoje pióra aby były odpowiednio ułożone i pozwalały na niezbędny przepływ powietrza do głębszych warstw piór.
Choć może to Was zaskoczy to nasze poczciwe bociany aby się chłodzić załatwiają się na swoje długie nogi przez co czasem z czerwonych zmieniają kolor na białe.
Wszystkie ssaki nie lubią długotrwających wysokich temperatur powietrza.
Aby się schłodzić wiele z nich wykopuje dołki w ziemi i chłodzi się leżąc w nich. Zupełnie jak my nad morzem prawda? Jeśli zasypiemy się piaskiem jest nam o wiele chłodniej prawda? Ciekawe kto od kogo podpatrzył ten sposób na upały.
Ssaki noszące futra zmieniają je na dużo lżejsze – szczególnie wszystkie sarny, jelenie, daniele albo zupełnie gubią swoje włosy – tak robią wiewiórki, które podczas upałów tracą zupełnie włoski na swoich łapkach i chłodzą się siedząc w koronach drzew.
Niektóre z ssaków np. dziki, sarny i jelenie uwielbiają kąpiele wodne i błotne. Po takiej kąpieli błotnej dziki szukają najbliższego drzewa w które mogą się wytrze – nazywamy takie drzewa ręcznikami a miejsca taplania się w błotku babrzyskami. Taka zbroja z błota to doskonała ochrona przed owadami oraz słońcem.
Czasem natura wymyśla niesamowite rzeczy pomagające przetrwać zbyt wysoką temperaturę zwierzętom.
Lisy pustynne mają bardzo duże uszy które pomagają im chłodzić swój organizm a niedźwiedzie polarne porastają glonami które chronią je od nadmiernego słońca.
Z pewnością zastanawiacie się jak możemy pomóc tym wszystkim zwierzętom przetrwać trudny czas upałów.
Jak zawsze pamiętajcie, że pomagamy tylko wtedy gdy jest to konieczne a nie cały czas – zupełnie tak samo jak z dokarmianiem ptaków zimą – zwierzęta powinny uczyć się samodzielnie zdobywać wodę i pokarm ale jeśli sytuacja staje się krytyczna możemy a jeśli mamy taką możliwość powinniśmy im pomóc.
Przede wszystkim dostarczmy zwierzętom wodę.
Czy wiecie, że w starożytnym Babilonie niektóre cegły z których była ułożona droga były w środku wydrążone czyli puste? Dzięki tej zmyślnej sztuczce gdy padał deszcz w pustych cegłach zbierała się woda, która później podczas słonecznego dnia była dostępna dla wszystkich zwierząt.
My również możemy zrobić poidełka dla owadów, ptaków i innych zwierząt. Pamiętajcie że poidełka dla owadów nie mogą mieć więcej wody niż na 2-3 mm aby owady nie moczyły sobie skrzydeł korzystając z niego.
W takim poidełku powinny też być płaskie kamienie i odrobina mchu lub gałązek (z pewnością wiecie że mech rosnący w lesie jest chroniony, ale z pewnością znajdziecie trochę mchu na trawniku przed waszym domem – ten możecie spokojnie zebrać) aby owady mogły na nich wygodnie siadać i pić wodę.
Świetnym naczyniem na poidełko może być na przykład okrągła gliniana podstawka spod doniczki. Poidełko powinno stać w cieniu. Aby zapewnić pszczołom energię do latania – np. mogły wrócić w upalny dzień do swojego ula możecie położyć koło swojego poidełka specjalny energetyk dla pszczół czyli zwyczajny biały cukier zmieszany z wodą (weźcie 2 łyżki cukru i wymieszajcie z jedną łyżką wody). Choć jest to przysmak pszczół z pewnością chętnie skorzystają z niego inne owady.
Tak samo jak przy zimowym dokarmianiu pamiętajcie o bezpieczeństwie naszych leśnych przyjaciół – ustawcie swoje poidełka tam gdzie nie będę grasować koty, oraz uzupełniajcie je kilka razy dziennie wodą. Poidełka dla ptaków i innych zwierząt mogą być większe i trochę głębsze (tak aby ptaki mogły się w nich pluskać).
Dodatkowo zapewnijmy zwierzętom spokój.
Gdy wybierzemy się podczas upalnego dnia na spacer aby skryć się w chłodniejszym lesie przed palącym słońcem i zabierzemy ze sobą naszego czworonożnego pupila upewnijmy się że jest on na smyczy oraz starajmy się nie płoszyć odpoczywających ptaków lub innych zwierząt próbując je podglądać.
Lepiej odłożyć na inny dzień nasze obserwacje.
Jeśli chcielibyście pomóc roślinom podczas upałów pamiętajcie aby podlewać je jedynie rano i wieczorem (gdy jest najchłodniej). Niektórym z nich można przyciąć część liści aby łatwiej znosiły wysokie temperatury.
Jak dowiedzieliście się z dzisiejszego odcinka w walce z upałami najważniejsza dla organizmów żywych jest woda. Aby sprawdzić czy parowanie wody faktycznie chłodzi organizmy zróbcie proste doświadczenie.
Ubierzcie koszulkę z krótkim rękawkiem i jedną rękę polejcie wodą. Następnie gdy ręka jest jeszcze cała mokra wystawcie obie ręce (suchą i mokrą) na działanie promieni słonecznych. Zaobserwujcie lub jeśli macie termometr bezdotykowy pomierzcie temperaturę każdej z rąk po 1, 2 i 5 minutach działania słońca. Ciekawe która ręka będzie zimniejsza?
Możecie również przeprowadzić dodatkowy eksperyment. Jest to jedna z technik survivalowych która pomaga przetrwać w terenie jeśli skończy nam się woda a panuje upał.
Pamiętacie jak mówiliśmy o tym że klon potrafi wyparować przez swoje liście nawet całą wannę wody w ciągu godziny gdy panuje upał?
Możemy to wykorzystać. Pamiętajcie że chociaż mówiliśmy o klonach to tak samo działają wszystkie drzewa i krzewy (proszę nie róbcie tego doświadczenia na cisach – ponieważ cis jest prawie cały trujący i woda z takiego drzewa mogłaby wam trochę zaszkodzić).
Choćby dla tego doświadczenia zawsze warto mieć przy sobie jakiś woreczek foliowy. Przydaje się on nie tylko do zbierania napotkanych w lesie śmieci. Możemy zebrać do niego również wodę. Do naszego eksperymentu weźcie najlepiej woreczek typu śniadaniówka. Wybierzcie jakąś boczną gałązkę krzaku lub drzewa i zawiążcie szczelnie na niej woreczek tak aby zwisał trochę w dół. Po kilku godzinach zbierze się w nim całkiem sporo wody.
Pamiętajcie, że podczas upałów należy również zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Pijcie często wodę, najlepiej małą szklankę co pół godziny, noście ze sobą cień czyli – zakładajcie coś na głowę jeśli będzie chodzić wystawieni na promienie słoneczne.
Bierzcie przykład z świata roślin i smarujcie się kremami z filtrem UV oraz ze świata zwierząt odpoczywając w najgorętszej części dnia – czyli w południe.