Czy zimą pszczoły też są pracowite? – czyli jak zimują bezkręgowce

Czy pracowite pszczółki są naprawdę pracowite, jeśli nic nie robią przez 4-6 miesięcy w roku? W jaki sposób zimują pająki? Jak radzą sobie dżdżownice? Oraz dlaczego ślimaki są jak wańka-wstańka? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w podcaście: Czy zimą pszczoły też są pracowite? Czyli: jak zimują bezkręgowce.

Czy pracowite pszczółki są naprawdę pracowite, jeśli nic nie robią przez 4-6 miesięcy w roku? W jaki sposób zimują pająki? Jak radzą sobie dżdżownice? Oraz dlaczego ślimaki są jak wańka-wstańka? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w podcaście: Czy zimą pszczoły też są pracowite? Czyli: jak zimują bezkręgowce.

Gdy nastaje zimowa pora, czyli w naszej części świta między grudniem a marcem, chętnie narzucamy na siebie dodatkowe warstwy ubrania oraz szukamy schronienia w ciepłych domach.

Nasze kaloryfery, piecyki, kominki zaczynają grzać, dając nam ukochane ciepło.

A czy zauważyliście, że jesienią mamy troszkę większy apetyt na słodycze?

No tak po prawdzie to mamy na nie zawsze ochotę, ale teraz możecie powiedzieć mamie i tacie, że to zupełnie normalne – szczególnie jesienią i zimą.

Nasza większa ochota na łakocie bierze się z głęboko zakorzenionej w nas potrzebie zebrania odrobiny tłuszczyku który będzie nas chronił przed zimnem oraz zapewni nam odpowiednią ilość energii aby żyć w trudniejszych warunkach pogodowych.

Ciepły dom, ubrania, gorące posiłki i herbata są naszymi sposobami na radzenie sobie z zimowym chłodem.

A zastanawialiście się jak radzą sobie z zimą zwierzęta?

Metod i sposobów jest oszałamiająco dużo. W końcu zimowy czas to nawet sześć miesięcy, trudnych warunków. Zapraszam Was na mini serię opowiadań o sposobach radzenia sobie zimą przez różne zwierzęta.

Dzisiaj opowiemy sobie o najbardziej kosmicznych zwierzakach, czyli o owadach oraz innych bezkręgowcach (tak nazywamy zwierzętach bez wewnętrznego kręgosłupa i czaszki) a są nimi: ślimaki, pająki, wspomniane już owady i dżdżownice.

Pamiętajcie chociaż nazywamy je wszystkie bezkręgowcami to jest to tylko wspólna nazwa i zwierzęta te są bardzo od siebie różne i niespokrewnione. A wiecie, że 95% zwierząt na świecie to bezkręgowce. To tak jakbyście z dziecięciu kostek czekolady odłożyli 9 i pół kostki – a tylko pozostałe pół kostki to zwierzęta nazywane kręgowcami do których zaliczamy się również my – ludzie.

Jak myślicie, jak zimują ślimaki?

W Polsce spotykamy dwa typy ślimaków takie ze skorupką na grzbiecie oraz bez skorupy. Ślimaki bez skorupki nazywane przez przyrodników pomrówami i pojawiły się one w Polsce około XVII wieku czyli trochę ponad czterysta lat temu. I są z nami do dziś. Jak przeżyły tyle lat w naszym zimowym klimacie?

Pomrówy zimują ukryte pod liśćmi oraz pod kamieniami oraz grubymi leżącymi na ziemi gałęziami. Z kolei często spotykany w Polsce ślimak z „domkiem na grzbiecie”, czyli winniczek, zimuje zamykając swój domek kredową błonką powstałą z wyschniętego śluzu. Te prowizoryczne drzwi mają malutką dziurkę przez którą dociera do ślimaka powietrze.  

Aby dziurka się nie zatkała (przy roztopach oraz dużych opadach śniegu) winniczek przesuwa się jak najdalej w głąb swojej skorupki, przez co wejście do jego muszli zawsze jest skierowane do góry. Przypomina on zabawkę dla małych dzieci wańka-wstańka czasem nazywaną kiwajką, która po wychyleniu na boki zawsze ustawia się pionowo. Ślimaki w skorupkach również szukają ochrony pod warstwą liści.

Owady

Największą rodziną wśród bezkręgowców są Owady – nazywane często przez nas robakami, choć to błędna nazwa, bo naukowcy robakami nazywają zupełnie inne stworzonka. Owady mają kilka niesamowitych sposobów na przetrwanie zimy.

Chociaż często boimy się owadów i nie przepadamy za ich widokiem, są one bardzo pożyteczne i potrzebne w przyrodzie.

Owady przede wszystkim najczęściej zimują w postaci niedorosłej – czyli takiej przejściowej – (dorosłe owady z nadejściem zimowych chłodów umierają) choć są od tej zasady wyjątki, o których sobie opowiemy za chwilę. Dorosłe owady składają malutkie jajeczka z który wychodzą na świat owadzie larwy. Zimujące jajeczka są zabezpieczane warstwą wosku, która chroni je przed zimnem i zapobiega pękaniu jajeczek w czasie zimy.

Czy podczas mroźnych dni smarowaliście usta specjalną szminką ochronną?

Pewnie że tak!  Ona również ma w swoim składzie wosk. Ponieważ wosk świetnie chroni przed zimnem. Czasem jajeczka owadów są zabezpieczane również specjalnymi włoskami oraz oprzędami – czyli takimi nitkami przypominającymi pajęczynę. Jeśli będziecie oglądać uważnie grube spękania kory na drzewach, być może znajdziecie takie zimujące jajeczka osłonięte włoskami lub oprzędami.

Drugim najpopularniejszym sposobem przeżywania zimy przez owady jest pozostanie np. gąsienicami na okres zimy lub poczwarkami. W takiej postaci owady są prawie nie zamarzalne. Na przykład naukowcy sprawdzili że larwy much spokojnie przetrwają zanurzenie w ciekłym azocie który ma temperaturę aż -190 stopni Celsiusa.

Dzieje się tak ponieważ owady doskonale opanowały umiejętność pozbywania się wody z organizmu na czas zimy. Dodatkowo potrafią one produkować w swoich komórkach płyn który zapobiega krystalizacji pozostałych płynów.


Wesprzyj podcast. Dołącz do fantastycznych Patronek i Patronów, którzy pomagają tworzyć Blizejlasu.pl i zmieniają Świat na lepszy.

Wielkie dzięki za wsparcie! Jesteś bohaterem na moim profilu!

10 zł

MIESIĘCZNIE

  • Twoje nagrody:

Zestaw nasion z najpiękniejszych sosen  z Puszczy Noteckiej do wysiania własnego mini lasu

Dostęp do zamkniętej grupy na Facebooku  tylko dla Patronów

Dostęp do materiałów w Strefie Patrona (pomoce naukowe do nauki biologii w szkole, scenariusze zajęć w terenie)

Dostęp do specjalnej relaksującej playlisty na Spotify dla rodziców

Wielkie dzięki! Twoje 20 zł jest dla mnie prawdziwym wsparciem!

MIESIĘCZNIE

  • Nagrody z poprzedniego kroku oraz:

Płyta CD z opowiadaniami Blizejlasu.pl z osobistą dedykacją

Przedpremierowy dostęp do materiałów audio w Patronite Audio oraz w Strefie Patrona

Dostęp do  „Zielono w głowie” – rozmowy z ciekawymi gośćmi na temat przyrody, ekologii i wszystkiego dookoła lasu

Wielkie dzięki to zdecydowanie za mało! Blizejlasu.pl Cię kocha!

50 zł

MIESIĘCZNIE

  • Wszystkie nagrody z poprzednich kroków oraz:

Jeśli będziesz w okolicy, zapraszam na spacer edukacyjny w Puszczy Noteckiej

Fantastyczna chusta z motywem leśnym

Wielkie dzięki za wsparcie! Jesteś bohaterem na moim profilu!

10 zł

MIESIĘCZNIE

  • Twoje nagrody:

Zestaw nasion z najpiękniejszych sosen  z Puszczy Noteckiej do wysiania własnego mini lasu

Dostęp do zamkniętej grupy na Facebooku  tylko dla Patronów

Dostęp do materiałów w Strefie Patrona (pomoce naukowe do nauki biologii w szkole, scenariusze zajęć w terenie)

Dostęp do specjalnej relaksującej playlisty na Spotify dla rodziców

Wielkie dzięki! Twoje 20 zł jest dla mnie prawdziwym wsparciem!

MIESIĘCZNIE

  • Nagrody z poprzedniego kroku oraz:

Płyta CD z opowiadaniami Blizejlasu.pl z osobistą dedykacją

Przedpremierowy dostęp do materiałów audio w Patronite Audio oraz w Strefie Patrona

Dostęp do  „Zielono w głowie” – rozmowy z ciekawymi gośćmi na temat przyrody, ekologii i wszystkiego dookoła lasu

Wielkie dzięki to zdecydowanie za mało! Blizejlasu.pl Cię kocha!

50 zł

MIESIĘCZNIE

  • Wszystkie nagrody z poprzednich kroków oraz:

Jeśli będziesz w okolicy, zapraszam na spacer edukacyjny w Puszczy Noteckiej

Fantastyczna chusta z motywem leśnym


Są również owady które myślą o zimie już wczesną wiosną.

Tworząc jedne z najbardziej niesamowitych kryjówek dla swoich jajeczek i larw. Tworzą galasówki. Ale ale co to są te Galasówki? Idąc na spacer do parku lub lasu czasem na liściach dębu, wiązu, buka (i innych liściastych drzew), na jego spodniej części możecie zobaczyć okrągłą lub podobną do jajka narośl. Jest ona twarda w dotyku, a kolorem przypomina skórkę jabłka.

Każda z tych narośli jest w środku pusta i prowadzi do jej wnętrza krótki tunel. W jej wnętrzu zimują larwy galasówki (tak się nazywa taki malutki skrzydlaty owad) ale również i inne owady potrafią skorzystać z tego schronienia. Galasy tworzą się podczas rośnięcia liścia lub łodygi. Dorosła galasówka nagryza ją wprowadzając specjalny płyn który powoduje tworzenie się narośli która przez całą wiosnę i lato się powiększa. Jesienią spada ona razem z innymi liśćmi na ziemię i dodatkowo zabezpieczając galasówkę przed przemarznięciem.

W dawniejszych czasach takie galasy były zbierane przez ludzi i robiono z nich atrament oraz używano ich przy obróbce skór zwierząt. Czasem w krajach azjatyckich galasy są wykorzystywane przy przyrządzaniu różnych potraw.

Niektóre z owadów – np. motyle – odlatują do cieplejszych krajów.

Jednym z światowych rekordzistów jest motyl o pomarańczowo-czarnych skrzydłach nazywany Monarchem który leci 3000 kilometrów aby znaleźć odpowiednie miejsce do przezimowania. Gdybyście chcieli wiedzieć jak daleko to jest to wyobraźcie sobie spacer dookoła Polski.

Motyl ten żyje w Ameryce północnej. Motyli Monarcha jest tak dużo że las zmienia kolor z zielonego na pomarańczowy (kolonie czyli duże skupiska motyli mogą liczyć nawet po kilka milionów dorosłych motyli).  

Ale i w Polsce mamy dwa motyle które są doskonałymi lotnikami są to Rusałki (osetnik i admirał) które zimę przesypiają na południu Europy lub nawet w Afryce (czyli dokładnie tam gdzie nasze ptaki które odlatują jesienią). 

Niektóre z owadów chowają się w ziemi.

Najlepszym przykładem takich owadów będą mrówki. Potrafią one wydrążyć pod swoim mrowiskiem zimowe tunele o głębokości nawet 2 m (znajdowano gniazda zimowe również na głębokości 6 metrów). Jest to taka głębokość na której ziemia prawie nigdy nie zamarza.

Mrówki zbierają się w takim podziemny gnieździe razem i ograniczają swoją aktywność do minimum  korzystając z zgromadzonych latem zapasów tłuszczyku w swoim ciele.

W gnieździe zimowy starają się utrzymywać temperaturę od 2 do 8 stopni powyżej zera. Po zimie mrówki starają się jak najszybciej ogrzać swoje mrowisko. Wychodzą na zewnątrz mrowisko nagrzewają swoje ciało w słońcu i wracają do mrowiska i tam oddają zgromadzone ciepło. Potrafią tak rozgrzać mrowisko aż do 20 stopni Celsiusa.

Są również owady które chowają się pod korą drzew oraz różnych zakamarkach skał, pod kamieniami i warstwą liści. Każde schronienie przed zimowym wiatrem jest dla nich wystarczające.

Są również owady które wszyscy doskonale znamy i które nie wchodzą w zimowe odrętwienie tylko cały czas są w ruchu.

Pszczoły

Oczywiście mowa o naszych wspaniałych pszczołach. Gdy zaczyna robić się zimno pszczoły wyganiają trutnie ze swojego ula. Niestety nie ma dla nich miejsca w zimowy ulu. Pozostałe pszczoły zbierają się w kłąb który podwiesza się na samym dnie ula. Centrum tego kłębu jest oczywiście pszczela królowa matka. Pszczoły które są na zewnątrz kłębu cały czas wprawiają swoje mięśnie w drżenie przez co produkują ciepło.

My również znamy ten mechanizm prawda?

Wystarczy że obiegniecie zimą swój dom trzy razy dookoła i od razu jest nam cieplej prawda? Dzięki takiemu zachowaniu pszczoły utrzymują nawet w najzimniejsze dni temperaturę kłębu na poziomie od 18 – 20 stopni Celsiusa. Jeśli jest na dworze zimniej to kłąb zbija się w ciaśniejszy, jeśli cieplej rozciąga się. Gdy pszczołom z najbardziej zewnętrznej warstwy kłębu zrobi się zbyt zimno i poczują się głodne i zmęczone przeciskają się do środka kłębu i tam się ogrzewają, odpoczywają oraz podjadają swoje zimowe zapasy.

Pszczoły są niesamowite i jeszcze nie raz do nich wrócimy w naszych opowieściach.

Ostatnimi owadami o których dzisiaj usłyszycie będą nasi zimowi współlokatorzy.

Ponieważ bardzo dużo owadów wybiera na swoje zimowe schronienie nasze domy. W szczególności strychy i piwnice ale również możemy znaleźć je w ramach okien. Do takich zimowych gości należą na przykład biedronki, motyle i złotooki, oraz różnego rodzaju muchy.

Pająki

Pająki które nie są owadami (łatwo zapamiętać, że owady mają zawsze 6 a pająki 8 nóg), spędzają zimę schowane pod warstwą liści lub chowają się w szparach kory, oraz naszych domach. Tak samo robią okryte złą sławą kleszcze które również są pajęczakami. One zimują w postaci nimf lub larw schowane w ściółce leśnej lub wśród miejskich traw.

A czy zastanawialiście się co robią zimą dżdżownice?

Zimę dżdżownice spędzają pod ziemią. Potrafią wydrążyć bardzo długie korytarze na końcu których w wyściełanej śluzem jamce, zwijają się w kłębek i trwają w bezruchu aż do wiosennych roztopów. Czasem, gdy nastaje cieplejszy dzień zimną możemy zobaczyć, ze dżdżownice wychodzą na powierzchnie. Niestety nie jest to zwiastun szybkiej wiosny.

Dzieje się tak ponieważ dżdżownice są bardzo wrażliwe na brak powietrza. Jeśli ich jamka wypełni się wodą lub ziemia będzie bardzo nasączona wodą to zabraknie im powietrza którym oddychają. Właśnie dlatego przy nagłych zimowych roztopach ale i również silnych deszczach dżdżownice wychodzą na powierzchnię i czekają aż ich dom trochę się napowietrzy.

Zróbmy eksperyment. Idąc na spacer do parku lub lasu, weźcie ze sobą termometr. Ważne jest aby miał on możliwość mierzenia temperatury minusowej – czyli tej poniżej zera. Znajdźcie jakieś drzewo liściaste i schowajcie pod opadłymi liśćmi termometr. Zaznaczcie miejsce schowania termometru aby potem go odnaleźć. Zostawcie go na jakieś pół godziny.

Następnie wyjmijcie go i sprawdźcie jaką wskazuje temperaturę. Zapamiętajcie ją lub zapiszcie. Teraz trzymając termometr w ręce kręćcie się w kółko tak aby termometr owiewał pęd powietrza (udajecie w ten sposób wiatr) i sprawdźcie jaką wskazuje teraz termometr temperaturę. Zobaczcie która temperatura jest wyższa a która niższa.

W ten sposób potwierdzicie że zimowe schronienia bezkręgowców naprawdę działają oraz że kręcenie się (czyli ruszanie mięśniami) faktycznie rozgrzewa owady w zimowe dni.

2 1 głos
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej głosowano
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

Zobacz również